Kiedy pod koniec „Przeminęło z wiatrem” Rhet Butler ostatecznie porzuca Scarlett O’Harę, Rose w „Titanicu” żegna się z Jackiem, dryfując na drzwiach na środku Atlantyku, a podczas „Miłości bez pamięci” Joel próbuje wymazać Clementine ze swoich wspomnień, płaczemy i przeżywamy te konsekwencje rozstania razem z bohaterami na ekranie. Zakończenie związku wywołuje bardzo silną reakcję emocjonalną, nawet jeśli dotyczy fikcyjnych postaci, których nigdy nie spotkamy. Nic więc dziwnego, że kiedy rozstanie przytrafia się nam w prawdziwym życiu, doświadczamy straty, przechodząc przez strumień bolesnych emocji, które wkraczają w nasze codzienne życie, zmieniając wszystko i upewniając się, że nic już nigdy nie będzie takie samo.
Wydawać by się mogło, że powinniśmy być choć trochę przygotowani na to, co niesie ze sobą rozstanie. Jest to temat, z którym każdy z nas zetknął się w swoim życiu, choćby czysto teoretycznie. Czy jednak jesteśmy w stanie przygotować się na to, co naprawdę dzieje się podczas rozstania?
Skutki rozstania – dlaczego rozstanie jest bolesne?
Jednym z pierwszych pytań, jakie przychodzą do głowy osobom świeżo po rozstaniu ze związkiem, nawet takim, w którym nie czuli się szczęśliwi, jest – dlaczego rozstanie boli? Zanim spróbujemy to wyjaśnić, przypomnijmy sobie, że rozwód jest uważany za jedną z najbardziej stresujących rzeczy, jakie mogą nam się przytrafić w życiu. Zerwanie z partnerem to stan, który tak naprawdę jest opłakiwaniem straty ukochanej osoby i nie ma znaczenia, czy był to związek szczęśliwy, czy toksyczny. Trudne emocje, których doświadczamy, są czasem tak silne, że odbijają się nie tylko na naszym zdrowiu psychicznym, ale także fizycznym, często tracimy wtedy energię, zmienia się nasz wygląd, a nawet skarżymy się na różnego rodzaju bolesne dolegliwości, takie jak bóle głowy. Złamane serce może mieć również wpływ na naszą odporność! Mówi się nawet o zespole złamanego serca – chorobie, która związana jest z silnym stresem.
Zakochanie i miłość wyzwalają w nas silne emocje i reakcje chemiczne, powodując uwalnianie hormonów. Stan zakochania jest trochę jak uzależnienie – przebywanie z partnerem sprawia, że czujemy się lepiej. Związek jest jak stymulant.
W przypadku związków trwających wiele lat, czasem nawet całe życie, koniec relacji oznacza również zniknięcie często całego świata, którym się otaczamy. Tracimy nie tylko partnera, ale też wiele innych rzeczy – czasem dom, krąg wspólnych znajomych, rodzinę drugiej połówki, psa czy kota. Często zmienia się całe nasze otoczenie, co skutkuje poczuciem wyrwania z dotychczasowego życia i osamotnienia. W takiej sytuacji tęsknota za związkiem, za tym, co utraciliśmy, może być naprawdę bolesna. Nic więc dziwnego, że wszystko to wywołuje naprawdę skrajnie przytłaczające emocje i jest w stanie zmienić zachowanie i nastrój człowieka na długi czas.
Doświadczenie straty jest tak trudne, ponieważ często dotyka naszych najskrytszych lęków. U osób radzących sobie ze stratą aktywuje się szereg głębokich przekonań, np. schemat porzucenia i schemat deprywacji emocjonalnej. Te dwa schematy są bardzo silnie związane z aspektem relacyjnym. Ludzie, u których te schematy są aktywowane, często wierzą, że zawsze pozostaną samotni, że nie zasługują na prawdziwą miłość i że ludzie zawsze w końcu odejdą, nigdy tak naprawdę nas nie rozumiejąc. Taka wiara w przekonania może potęgować problemy i prowadzić do dodatkowych problemów psychologicznych. Teraz, gdy już wiemy, dlaczego rozpad związku boli, przyjrzyjmy się powodom, dla których dochodzi do zerwania z partnerem i jak sobie z tym poradzić?
Kiedy w związku dzieje się źle
Jednym z najczęstszych powodów zakończenia związku jest to, że między partnerami dzieje się źle i związek po prostu nie działa. Może też pojawić się wiele nieporozumień lub wydarzyło się wiele trudnych sytuacji, które utrudniają trwanie związku, takich jak problemy finansowe, niechęć rodziny do związku, choroba. Czasami związek kończy się, bo niestety okazuje się, że jedna z osób przejawia toksyczne cechy osobowości i krzywdzi partnera pozostając w związku. Dzieje się tak na przykład wtedy, gdy partner – osoba choleryk – wyładowuje swoje emocje na drugiej osobie, przez co jest ona stale narażona na gniew i agresję partnera.
Pełna kontrola finansowa i stosowanie przemocy finansowej przez jednego partnera nad drugim jest również jedną z cech, którymi objawia się toksyczny związek. W takim związku nie ma mowy o partnerstwie. To samo możemy powiedzieć o sytuacji, w której ktoś kontroluje wydatki drugiej osoby, jej pracę, a nawet kontakty z przyjaciółmi. Mówimy wtedy o przemocy psychicznej i toksycznej relacji, która ma destrukcyjny wpływ na osobę będącą w takim związku. Taki obraz związku jest traumatyczny. Stan psychiczny ofiary jest zły, często osoba w związku może zmagać się z depresją i niską samooceną.
Przykładem toksycznego związku, z jakim możemy się spotkać w kulturze popularnej, jest związek April i Franka z filmu „Droga do szczęścia” – on zdradza ją z dużo młodszymi kobietami, ona obwinia go za swoje stracone szanse i marzenia. Zamiast wzajemnie wspierać swoje plany i ambicje oraz wspólnie tworzyć bezpieczną przestrzeń dla siebie i swoich dzieci, April i Frank walczą ze sobą i przerzucają się odpowiedzialnością za rozpad związku. Na domiar złego ona nie jest aktywna zawodowo – zajmuje się wychowywaniem dzieci, więc jest zależna finansowo od męża. Jeśli więc znajdują się Państwo w podobnej sytuacji jak bohaterowie tego filmu, pozostaje praktycznie tylko toksyczne rozstanie lub terapia małżeńska, jeśli czują Państwo, że ten związek można jeszcze uratować lub wierzą, że ukochana osoba zasługuje na kolejną szansę. Rozwiązywanie problemów jest ważne, ale proszę pamiętać – przemoc psychiczna w związku to poważny problem, który często rozwiązuje się poprzez zerwanie. Człowiek ma czasem taki moment, że chce rzucić partnera, ale szybko z tego rezygnuje. Uzależnienie od miłości może utrudniać zakończenie związku i dostrzeżenie niewłaściwych cech i zachowań partnera. Nadużywający związek charakteryzuje się również tym, że trudniej jest się z niego wydostać, ze względu na sposoby, w jakie przyzwyczajamy się do złego traktowania.
Inną z głównych przyczyn separacji jest romans, niewierność, najczęściej fizyczna. Oznacza to przekroczenie granic fizyczności i cielesności ustalonych w związku przez partnerów i wykonywanie czynności przeznaczonych dla drugiej połowy z inną osobą. Może to być seks, mogą to być pocałunki czy przytulanie – wszystko zależy od tego, co osoby w związku uważają za zarezerwowane tylko dla siebie. Zdrada fizyczna jest niezwykle bolesna, podważa nasze zaufanie do partnera i często sprawia, że kontynuowanie związku nie jest już możliwe.
Oprócz dobrze znanej zdrady fizycznej, możemy również doświadczyć zjawiska znanego jako zdrada emocjonalna. Występuje ona, gdy w związku dochodzi do naruszenia poufności i zaufania, gdy partner staje się nielojalny wobec swojego partnera. Oznacza to również wyjście poza wcześniej ustalone ramy związku. Zdrada emocjonalna może również oznaczać troskę o inną osobę i okazywanie jej zainteresowania w sposób, w jaki zwykle robi się to z partnerem. Jak widać, problem niewierności nie jest tylko fizyczny i może przybierać różne formy.
Rozstanie pomimo miłości
Zdarzają się również rozstania, do których dochodzi pomimo tego, że partnerzy się kochają, nie są dla siebie toksyczni, nadal żywią do siebie ciepłe uczucia w związku, ale rozstają się z zupełnie innych powodów. Czasami jest też tak, że podczas gdy jeden z partnerów nadal kocha drugą osobę i chce kontynuować związek, jego druga połówka nie chce już dłużej trwać w związku. Często dwie osoby nie komunikują się na poziomie poglądów, planów na przyszłość w zakresie wiary czy posiadania dzieci. Mamy wtedy do czynienia z sytuacją, w której dochodzi do rozstania pomimo miłości.
Często powodem rozstania może być również niedopasowanie związane z temperamentem seksualnym partnerów. Problem ten może pojawić się np. w przypadku par, które nie współżyją przed ślubem, a później wychodzą między nimi różnice nie do pogodzenia, np. w poziomie libido czy upodobaniach. Skrajnymi przypadkami są sytuacje, w których okazuje się, że jeden z partnerów, ma wysokie potrzeby, a druga osoba, ma niskie, a nawet może przejawiać aseksualność. Należy pamiętać, że aseksualność nie oznacza niechęci do związków, a takie osoby jak najbardziej mogą chcieć wchodzić w romantyczne relacje. Panseksualność partnera może również wpływać na właściwą dynamikę monogamicznego związku. Osoby panseksualne wykazują pociąg do osób przeciwnej lub tej samej płci, wchodząc w różne relacje romantyczne, emocjonalne lub seksualne. Warto rozmawiać o różnych preferencjach bardziej na wczesnych etapach związku niż wtedy, gdy planuje się już wspólną przyszłość. Szczerość i otwartość jest zawsze bardzo dobrą rzeczą, zwłaszcza jeśli myślimy o sobie poważnie i chcemy budować wzajemne zaufanie. Szczerość jest jednym z fundamentów, które budują udany związek, wtedy mamy większe szanse na uniknięcie przykrych niespodzianek, a tym samym jesteśmy mniej narażeni na złamane serce.
Zdarzają się też bardzo trudne wydarzenia, np. choroba, utrata dziecka. Takie ekstremalne wydarzenia wpływają na nas tak silnie, że nie jesteśmy w stanie dalej trwać w takim związku, pomimo uczucia. Pomimo tego, że były partner nie zawinił nam niczym konkretnym, to doświadczenie przeżyte wspólnie z nim jest tak bolesne, że nie jesteśmy w stanie kontynuować takiego związku. Straumatyzowany partner lub partnerka nie radzi sobie z przepracowaniem problemu, po czym decyduje się zakończyć związek, próbując ułożyć sobie życie na nowo. Taki rozpad związku staje się bardzo trudnym doświadczeniem dla obu stron.
Powyższe sytuacje pokazują nam, że miłość to – niestety – nie wszystko. W związku ważne jest również dopasowanie, wspólny język, przekonania i ogólne „dogadywanie się”. Jeśli tego zabraknie, związek może nie przetrwać i zakończyć się bolesnym rozstaniem.
Etapy rozstania – jak poradzić sobie z rozstaniem?
Jeśli jednak mimo podejmowanych prób związek się kończy, rozstanie mamy już za sobą – co robić dalej? Jak przetrwać rozstanie? Przede wszystkim proszę pamiętać, że każdy inaczej reaguje na rozstanie i każdemu pomoże inny sposób radzenia sobie z zakończeniem związku. To tak jak z żałobą – trzeba ją przeżyć na swój sposób. Warto jednak znać kilka wskazówek, jak odnaleźć się w nowej sytuacji i rad, które złagodzą ból po stracie ukochanej osoby.
Jak praktycznie poradzić sobiezrozstaniem? W książce „Rozmowy o śmierci i umieraniu” autorka Elizabeth Kubler-Ross omawia pięć etapów przeżywania żałoby: szok i zaprzeczenie, złość, przygnębienie i akceptacja. W podobny sposób można przejść przez żałobę po stracie ukochanej osoby. Etapy separacji są bardzo różne, w zależności od osoby doświadczającej tej sytuacji. Na początku wypieramy informację (zwłaszcza gdy jest to okres przejściowy, pierwszy tydzień): to tylko groźba, pewnie skończy się jak zwykle, bywały już gorsze kłótnie. Potem czujemy złość: jak on mógł mi to zrobić, nienawidzę jej. Wtedy mogą pojawić się próby odzyskania byłego partnera, przebłagania go, by nas nie opuszczał, a tym samym odzyskania kontroli nad sytuacją. Najczęstszym uczuciem podczas kryzysu jest bezradność. Kryzys emocjonalny każdy przeżywa inaczej i możemy przechodzić go na niezliczoną ilość sposobów. Z depresją każdy poradzi sobie inaczej – introwertyk może spędzić ten czas samotnie w domu, ekstrawertyk może próbować pocieszać się szukając towarzystwa innych np. w mediach społecznościowych. Następnie przychodzi moment na akceptację. Możemy pomóc na każdym etapie przeżywania żałoby. Pamiętajmy, by nie tłumić emocji i w miarę możliwości przeżywać je, zamiast ich unikać. Rozstanie i towarzyszące mu okoliczności są często na tyle nieprzyjemne, że mamy prawo do wyrażania negatywnych emocji i złych uczuć. Bądźmy dla siebie dobrzy w tym okresie! Warto przeanalizować czego chcemy, czego potrzebujemy. W tym trudnym czasie poświęćmy kilka chwil na zrobienie czegoś, co lubimy, zadbajmy o siebie, zjedzmy ulubioną potrawę, zafundujmy sobie coś, o czym od dawna marzyliśmy, ale zawsze odkładaliśmy na później. Nie zwróci nam to tego, co mieliśmy, ale może sprawić, że trochę łatwiej będzie nam przejść przez żałobę po rozstaniu. Pamiętajmy też, by dać sobie czas. Żal po rozstaniu nie zniknie z dnia na dzień. Zamiast denerwować się i zastanawiać, jak długo to jeszcze potrwa, dajmy sobie tyle czasu, ile potrzebujemy, aby opłakiwać związek, szukać nowych możliwości i żyć dalej. Proszę pozwolić sobie na przeżywanie emocji, to normalne, że doświadczamy wielkiego smutku. Rozstanie wcale nie musi oznaczać końca wszystkiego, stopniowo pojawią się pozytywne skutki takiej decyzji.
W okresie tuż po rozstaniu dobrze jest też skupić się na sobie, a nie na byłym partnerze. Może to dobry czas na rozwijanie swojego hobby lub znalezienie nowego? Może chce Pani wrócić do nauki języka lub zapisać się na kurs tańca? Może pomoże odnowienie starych znajomości, które zaniedbała Pani z powodu braku czasu? Proszę spróbować zadzwonić do bliskich lub umówić się na kawę. Proszę pamiętać, że sięganie po wsparcie jest bardzo potrzebne. Prośmy o pomoc, gdy jej potrzebujemy – przyjaciele czy rodzina na pewno chętnie pomogą uporać się z negatywnymi emocjami i innymi problemami, które rodzi rozstanie, takimi jak poszukiwanie nowego miejsca do życia. Nie bójmy się z nimi o tym porozmawiać!
W ciągu naszego życia prawdopodobnie staniemy w obliczu wielu rozstań, w tym takich, w trakcie których z różnych powodów stracimy ukochaną osobę. Naturalną reakcją może być decyzja o nie wchodzeniu w związek przez jakiś czas. Taką potrzebę należy zaakceptować, być może potrzebuje Pani czasu, by lepiej zrozumieć siebie i to, jakiego związku Pani pragnie. Czasem samotność jest szansą na zbudowanie czegoś nowego, może to chwila wytchnienia, przyjrzenia się sobie i swoim potrzebom. Warto zmierzyć się z chwilową samotnością, pobyć ze sobą, niż uciekać w przypadkowe, kolejne relacje. Czasem decyzja o zakończeniu związku będzie oznaczała wyjście z toksycznej relacji. Odejście od niewłaściwej osoby może zwiększyć szacunek do samego siebie, może być czasem odkrywania własnej wolności i autonomii. Ważne jest, aby pamiętać, że nawet ból najgorszego rozstania w końcu mija i że zawsze będzie sposób, aby sobie z nim poradzić. Możemy spróbować znaleźć odrobinę zapomnienia i ulgi w dziełach kultury, które będą dobrze współgrać z naszymi uczuciami w danym momencie. Jednak film to nie życie, poradzenie sobie z rozstaniem wymaga czasu, więc dajmy go sobie. Warto potraktować ten czas jako okres przejściowy.
Koniec związku to koniec pewnego etapu i często można mieć bardzo ambiwalentne uczucia w związku z tym, co się stało. Jeśli niepokoi Panią długość lub intensywność odczuwanych emocji, zawsze może Pani skorzystać z profesjonalnej pomocy – psychoterapii online. Niektóre aspekty dawnego związku warto przemyśleć, przedefiniować swoje cele, poznać nowy kierunek aspiracji i pragnień, znaleźć nową energię do działania. Psycholog pomoże Pani wrócić na właściwą drogę.