Umieranie nie jest łatwym tematem. Nie chcemy podejmować go w rozmowie z najbliższymi, nawet wtedy, gdy czujemy, że dobrze byłoby to zrobić. A gdy ktoś inny choć lekko do niego nawiązuje, staramy się szybko przejść do innego wątku – takiego, który nie będzie aż tak nieprzyjemny.
Ale choć umieranie owiane jest tabu zakorzenionym głęboko w naszym społeczeństwie, to nie dla każdej z nas staje się ono fobią. Mało kto lubi myśleć o przemijaniu – wszystkim towarzyszy pewien stopień lęku przed śmiercią i tym, co nadchodzi po niej. Ale gdy jest przytłaczający i nie opuszcza nas nawet na krok, możemy mieć do czynienia z tanatofobią. Czym jest to zaburzenie lękowe i jak można sobie z nim radzić? Czy to możliwe, by opuściły nas paraliżujące obawy przed umieraniem?
Skąd bierze się w nas lęk przed śmiercią?
Mimo że duchowni, filozofowie i naukowcy od setek lat analizują wszystkie jej aspekty, śmierć skrywa przed nami mnóstwo tajemnic. Tak naprawdę nie wiemy, co dzieje się z człowiekiem, który umarł. Śmierć jest też dla nas trudna, bo nie mamy na nią wpływu. Może przyjść niespodziewanie, w każdym momencie. Rano ktoś czuje się świetnie, snuje plany wakacyjny urlop, a wieczorem… już go nie ma. Odchodzi bez pożegnania, a my nigdy już nie będziemy mogły spojrzeć mu w oczy ani usłyszeć jego głosu. Nie ma go, a my musimy pogodzić się z tym, że zostały nam jedynie wspomnienia wspólnych chwil.
To naprawdę boli. Ta nieprzewidywalność i nieuchronność śmierci. To, że nie ma przed nią ucieczki. To, że może zaskoczyć w najbardziej niespodziewanym momencie, a my nie możemy temu zaradzić. Że zabiera najbliższych. Że dotyka nie tylko ludzi w podeszłym wieku, lecz również dzieci i młodych, dopiero nieśmiało wchodzących w dorosłość.
Czy zwykły strach przed śmiercią jest normalny?
Wszyscy boimy się tego, co nieznane. A wokół nieuchronności śmierci rodzi się bardzo wiele niepewności. Wszyscy boimy się smierci, to naturalny strach.
Obawiamy się tego:
– jak będzie wyglądać moment naszej śmierci i kiedy on nadejdzie,
– czy proces umierania będzie długi i bolesny, czy szybki i „łagodny”,
– jak bliscy będą funkcjonować po naszej śmierci, pozostawienie bliskich wywołuje lęk,
– co stanie się z nami po śmierci (czy czeka nas życie wieczne, kara, a może okaże się, że po śmierci nie będzie już zupełnie nic?).
I to, że się tego obawiamy, jest całkowicie naturalne – do pewnego stopnia. Bo jeśli chorobliwy lęk przed śmiercią towarzyszy nam niemal przez cały czas i nie pozwala skupić się na codziennych życiach, to nie warto go bagatelizować.
Czy silny lęk przed śmiercią ma jakieś zalety?
Lęk przed śmiercią, o ile nie jest mocno nasilony, ma swoje zalety.
Dzięki niemu:
– dbamy o własne zdrowie (Nie chcę przedwcześnie umrzeć, więc dobrze się odżywiam, uprawiam sport i badam się regularnie.),
– bardziej doceniamy przeżywane chwile (Wiem, że nic nie trwa wiecznie, więc cenię sobie każdą chwilę i dostrzegam w niej piękno.),
– pragniemy wykorzystać czas, który mamy do dyspozycji (Życie nie jest dane na zawsze, więc chcę wykorzystać swój czas i robić to, co kocham.)
Paniczny lęk przed śmiercią. Chorobliwy lęk ≠ zagrożenie
Pomyślmy jednak znów o takim lęku, który jest naprawdę silny. Przeszkadza nam tak bardzo, że nie możemy na niczym się skoncentrować. W głowie kotłują się tylko myśli o śmierci i tym, jak bardzo się jej boimy. Ale to, że takie myśli się pojawiają, wcale nie oznacza, że śmierć już się do nas zbliża.
Sygnały wysyłane przez ciało nie zawsze wiążą się z tym, że wokół dzieje się coś niedobrego. Jak słusznie zauważył w swojej książce wybitny specjalista, psychiatra Antoni Kępiński, przyroda właściwie nigdy nie posługuje się urządzeniami w stu procentach pewnymi – a więc pozwala na duży margines błędu. Receptory wychwytują tylko niektóre z docierających do nich sygnałów, naczynia krwionośne nie są idealnie szczelne, podobnie jak osłonki mielinowe (izolacja naszych włókien nerwowych). Jak widać, są one niedoskonałe.
Lęk również nie jest doskonały. Próbuje nas chronić. Robi to, szacując, jak duża jest szansa na to, że stanie się nam coś złego:
Wyobraźmy sobie, że widzimy przed sobą tygrysa. Gdyby nie lęk, może pomyślałybyśmy: „O, jaki duży kotek!” i pobiegły pogłaskać go po grzbiecie (co na pewno nie skończyłoby się dla nas dobrze).
Na szczęście chroni nas jednak reakcja lękowa. Organizm w ułamku sekundy gotów jest do ucieczki, by oddalić się od potencjalnego zagrożenia. Możemy też zastygnąć w bezruchu, bo umysł przekalkulował, że tygrys nie będzie nas gonić, jeśli nie zwróci na nas uwagi.
Lęk jest nam zatem bardzo potrzebny, bo chroni nas przed tym, co zagrażające. Tylko, że w dzisiejszych czasach nasz organizm odbiera jako zagrożenie już nie tygrysa, a e-mail od pracodawcy albo małego psa na smyczy. A czasem lękamy się też tego, czego wcale nie widać – i tak jest właśnie ze śmiercią.
Dlatego właśnie warto pamiętać, że lęk wcale nie musi oznaczać, że tuż obok nas pojawiło się niebezpieczeństwo. Ciężko jednak traktować go z dystansem – w końcu całe nasze ciało zdaje się krzyczeć, że coś jest nie tak.
Tanatofobia co to za lęk?
Tanatofobia – to lęk przed śmiercią, który nie wynika z realnego zagrożenia. To rodzaj fobii, która wiąże się z odczuwaniem intensywnego niepokoju przed własną śmiercią lub śmiercią bliskich. Ten intensywny niepokój znacząco pogarsza codzienne funkcjonowanie, utrudniając koncentrację, radzenie sobie z obowiązkami w domu i pracy oraz kontakty społeczne.
Objawy tanatofobii
Przyjrzyjmy się, jak objawia się tanatofobia. Charakterystyczne jest dla niej:
- fobia przed śmiercią, ciągłe rozmyślanie o własnej śmiertelności, które utrudnia codzienne funkcjonowanie,
- osoba z tanatofobią często obawia się nie tylko własnej śmierci, ale także śmierci bliskich. Widok zakładu pogrzebowego czy myśl o pozostawieniu bliskich może wywoływać silny lęk.
- unikanie sytuacji związanych ze śmiercią (takich jak udział w pogrzebach),
- obawa przed cierpieniem, z którym kojarzy nam się umieranie,
- traktowanie każdego pogorszenia zdrowia jako sygnał nadchodzącej śmierci, wywołuje paniczny strach,
- nawracające negatywne myśli o tym, co stanie się po naszej śmierci i jak poradzą sobie z nią bliscy,
- paraliżujący lęk przed „spotkaniem ze śmiercią” (bezpośrednim kontaktem z osobą cierpiąca na łożu śmierci, oglądaniem zmarłego),
- odczuwanie silnego niepokoju na widok przedmiotów i miejsc kojarzących się ze śmiercią (cmentarzy, zniczy, witryn zakładów pogrzebowych, przejeżdżającej karawany),
- obawa przed pozostawieniem nierozwiązanych spraw (niespłaconych kredytów, zaciągniętych długów, niedokończonych przedsięwzięć),
- unikanie rozmów na temat śmierci, oglądania filmów, gdzie pojawiają się sceny związane z umieraniem oraz czytania wiadomości o śmiertelnych wypadkach.
- bezsilność odczuwana w związku z brakiem akceptacji śmierci (nie możemy pogodzić się z tym, że to element nierozłącznie związany z życiem i nie da się go uniknąć).
Objawy fizyczne, objawy somatyczne
Najważniejsze objawy fizyczne to:
- duszności,
- kołatanie serca, przyspieszone bicie serca,
- suchość w ustach,
- przyspieszenie tętna,
- bóle i zawroty głowy,
- nadmierne pocenie,
- ból brzucha i nudności,
- szybszy i płytszy oddech, przyspieszony oddech,
- uczucie ucisku w gardle (tak zwana gula w gardle).
Pojawienie się nieprzyjemnych sygnałów z ciała odbierane jest jako zwiastun nadchodzącej śmierci i dodatkowo nasila lęk. Dzieje się tak szczególnie w przypadku wystąpienia duszności i kołatania serca, ponieważ mogą zostać przez nas zinterpretowane jako objawy zawału.
Lęk przed śmiercią – nerwica
Strach przed śmiercią może (choć nie musi) być związany z nerwicą. Występuje wtedy razem z innymi jej objawami, takimi jak atak paniki, uporczywe myśli o potencjalnych zagrożeniach, bóle głowy i brzucha, bezsenność, zespół przewlekłego zmęczenia oraz poczucie oderwania od rzeczywistości.
Głównym rozróżnieniem tanatofobii i nerwicy jest charakter chorobliwego lęku. W przypadku tanatofobii lękamy się samego zjawiska śmierci i tego, co z nią związane. Natomiast nerwica charakteryzuje się lękiem skoncentrowanym na wielu różnych aspektach życia – w tym codziennych czynnościach i codziennym funkcjonowaniu.
Tanatofobia a hipochondria
Lęk przed śmiercią może występować razem z hipochondrią, czyli lękiem o własne zdrowie. Nakładanie się tych dwóch zaburzeń lękowych może ujawniać się poprzez paniczny strach przed śmiercią wywołany rozmową o chorobach lub otrzymaniem informacji o jakimś schorzeniu, który ma charaker somatyczny.
Przykład: Jagoda usłyszała w popołudniowych wiadomościach o nowym wariancie wirusa grypy. Szybko sprawdziła w internetowej wyszukiwarce, jakie są objawy wywoływanej przez niego choroby. Przeglądając z przerażeniem listę symptomów, kobieta od razu pomyślała: „Ktoś na pewno już mnie tym zaraził. Niedługo nie będę mogła wstać z łóżka. Umrę.”.
Jakie są rodzaje lęku przed śmiercią?
Możemy wyróżnić następujące rodzaje lęku przed śmiercią:
- lęk przed przedwczesnym zgonem,
- lęk o ciało po śmierci (jego wygląd, rozkład, zniszczenie),
- lęk przed zbliżaniem się do śmierci i doświadczaniem jej,
- lęk o życie bliskich po naszej śmierci (jak poradzą sobie bez naszej obecności),
- lęk przed określonym typem śmierci (na przykład takiej związanej z długim cierpieniem w wyniku nieuleczalnej, postępującej powolnie choroby),
- lęk przed pozorną śmiercią (przed skrajnie nieprawdopodobną sytuacją bycia pochowanym jeszcze za życia).
Przyczyny tanatofobii
Jest wiele przyczyn, które mogą prowadzić do tanatofobii. Wśród nich wymienia się:
– bycie świadkiem czyjejś śmierci,
– niski poziom satysfakcji z życia,
– niskie poczucie własnej skuteczności,
– strach przed cierpieniem (przeżywaniem terminalnej choroby, związanej z powolnym umieraniem),
– obawa, czy po śmierci nastąpi zbawienie, czy kara za grzechy (w przypadku osób wierzących),
– doświadczenie traumy, w wyniku której nasze życie było bezpośrednio zagrożone (takie jak napad, pożar, wypadek samochodowy),
– doświadczenie śmierci bliskiej osoby w dzieciństwie (szczególnie, gdy opiekunowie nie wiedzieli, jak wytłumaczyć tę sytuację i nie otrzymałyśmy od nich pomocy w przeżyciu trudnych emocji wiążących się ze stratą).
Strach przed śmiercią w młodym wieku. Czy dzieci też mierzą się z tanatofobią?
Maluchy nie rozumieją, czym jest śmierć – więc zupełnie się jej nie boją. Pięciolatki traktują natomiast śmierć jak rozstanie. Wydaje im się, że zmarły żyje dalej, lecz w jakimś innym miejscu, na przykład na cmentarzu. Dla dziecka w tym wieku śmierć wydaje się bardzo intrygująca, a rodzice tylko podsycają ciekawość, bo na ogół udzielają wymijających odpowiedzi i unikają rozmów na ten temat.
Około siódmego roku życia dziecko zaczyna rozumieć, że śmierć jest nieodwracalna i dotyka każdego. Zdaje sobie wtedy sprawę, że samo kiedyś umrze, lecz jest to tak odległa perspektywa, że wydaje się prawie niemożliwa. Wtedy jeszcze z reguły nie czuje strachu związanego z umieraniem.
Lęk przed śmiercią doświadcza się w wieku około dziesięciu lat. Dziecko zaczyna też wtedy stopniowo wykształcać dorosłe wyobrażenie o śmierci – procesu naturalnego, nieodwracalnego i takiego, którego nikt nie może kontrolować. I takie właśnie rozumienie śmierci sprzyja powstawaniu obaw, które mogą znacznie pogłębić się w okresie dojrzewania.
Dorastanie samo z siebie stanowi trudny etap. To czas intensywnych poszukiwań własnej tożsamości i sensu życia. Pojawia się wtedy szereg różnych pytań etyczno-światopoglądowych i rośnie świadomość w wielu istotnych tematach. Może wtedy pojawić się silny lęk przed śmiercią oraz poczucie bezradności wobec wizji utraty swoich najbliższych.
Tanatofobia a wiara – jaki jest związek religijności i lęku przed śmiercią?
Na rozwój tanatofobii duży wpływ mają kwestie wiary i wyznawany system wartości. Nie można jednak stwierdzić, że większa religijność zwiększa lub zmniejsza ryzyko tanatofobii. Tak naprawdę najważniejsze jest to, jak postrzegamy śmierć.
Wiara może skłaniać do tego, by patrzeć na śmierć jak na początek czegoś zupełnie nowego. Gdy widzimy w niej naturalne zakończenie ziemskiej wędrówki i przejście do nieba, staje się dla nas źródłem ogromnej nadziei. Stanowi „drzwi do wieczności”, otwierając szansę na całkowicie nowe i wykraczające poza naszą świadomość możliwości. Wizja życia wiecznego może napawać nadzieją,
Jednak z drugiej strony możemy obawiać się tego, jak nasze uczynki zostaną ocenione. Wierzymy, że z chwilą ustania funkcji życiowych, odbędzie się sąd, po którym spotka nas wieczna szczęśliwość lub wieczne potępienie. I jeśli uważamy, że dopuściłyśmy się takich grzechów, za które nie otrzymamy przebaczenia, pojawia się w nas strach przed karą.
Leczenie tanatofobii. Jak radzić sobie z tanatofobią?
Leczenie lęku przed śmiercią często wymaga profesjonalnego wsparcia. Jedną z najbardziej skutecznych metod stanowi psychoterapia poznawczo-behawioralna, polecana w przypadku zaburzeń lękowych i fobii. Czasem łączy się ją z farmakoterapią (szczególnie, gdy objawy lękowe są tak uciążliwe, że niemal całkowicie uniemożliwiają funkcjonowanie).
Leczenie farmakologiczne w leczeniu lęku przed śmiercią
W leczeniu tanatofobii (chorobliwego lęku przed śmiercią) leczenie farmakologiczne może być stosowane, ale zazwyczaj nie jest to pierwsza ani jedyna skuteczna metoda leczenia. Najczęściej stosuje się
- Leki antydepresyjne. W przypadku silnych napadów lęku związanych z tanatofobią, często stosuje się różne leki antydepresyjne. Mogą one pomóc w łagodzeniu objawów lękowych.
- Farmakoterapia stosowana, jako element kompleksowego planu leczenia,połączona z innymi formami terapii, takimi jak psychoterapia.
- Leczenie ataków paniki: Jeśli tanatofobii towarzyszą częste ataki paniki, a ich objawy mogą niekorzystnie wpływać na zdrowie psychiczne i izyczne pacjenta. W takich przypadkach, leki mogą pomóc w kontrolowaniu ostrych objawów lękowych.
Jak psychoterapia poznawczo-behawioralna pomaga w leczeniu tanatofobii?
Głównym celem psychoterapii jest odnalezienie i przekształcenie nieprawidłowych przekonań. To właśnie one sprawiają, że jest nam tak trudno poradzić sobie z lękiem przed śmiercią. Na szczęście nad tymi przekonaniami można pracować – i rozwijać zupełnie nowe sposoby myślenia o otaczającej nas rzeczywistości.Osoby cierpiące na tanatofobię mogą nauczyć się radzić ze swoim lękiem i odzyskać kontrolę nad swoim życiem.
Terapia poznawczo-behawioralna sprawia również, że możemy dowiedzieć się więcej o działaniu naszej psychiki. Poznajemy mechanizm powstawania lęku i sposoby, w jakie formują się uciążliwe, nawracające myśli. Ale to nie wszystko – bo dodatkowo uczymy się, jak wykorzystywać tę wiedzę na swój własny użytek. Podczas terapii otrzymujemy garść praktycznych wskazówek, pomocnych w radzeniu sobie z różnymi problemami, których na co dzień doświadczamy.Terapia poznawczo-behawioralna (CBT) może być skuteczną formą terapii w leczeniu tanatofobii. CBT koncentruje się na zmianie myślenia i zachowań, które prowadzą do negatywnych emocji i dolegliwości psychicznych.
Oto kilka sposobów, w jakie psychoterapia poznawczo-behawioralna może pomóc w leczeniu tanatofobii:
- Rozpoznanie i zrozumienie irracjonalnych myśli. CBT pomaga osobie z tanatofobią zidentyfikować i zrozumieć irracjonalne myśli związane ze śmiercią. Poprzez analizę tych myśli, terapeuta i pacjent wspólnie pracują nad ich zmianą na bardziej realistyczne i pozytywne.
- Praca nad zmianą perspektywy, nauka zatrzymania się na chwili teraźniejszej, radość życia z małych przyjemności i ciepłych momentów.
- Modyfikacja przekonań. Terapeuta, psycholog pomaga w identyfikowaniu przekonań i przekonań głęboko zakorzenionych w umyśle pacjenta dotyczących śmierci. Celem jest zmiana negatywnych przekonań na bardziej pozytywne i realistyczne.
- Narażanie na głęboki lęk. W ramach terapii poznawczo-behawioralnej stosuje się techniki ekspozycyjne np. ekspozycja in vivo. Pacjent stopniowo i kontrolowanie jest narażany na myśli związane ze śmiercią, aby stopniowo zredukować objawy lęku.
- Rozwijanie zdolności radzenia sobie. Psychoterapeuta może nauczyć pacjenta skutecznych strategii radzenia sobie z lękiem związanym ze śmiercią. Mogą to być techniki relaksacyjne, techniki oddychania czy strategie myślowe.
- Zmiana zachowań unikowych. CBT pomaga w identyfikowaniu i zmianie zachowań unikowych, czyli działań podejmowanych w celu uniknięcia sytuacji związanych ze śmiercią. Zmiana tych zachowań może przyczynić się do redukcji lęku.
Fobie przed śmiercią można skutecznie leczyć. Skorzystaj z terapii, aby odzyskać radość z życia. Umów się na pierwszą wizytę i zacznij działać!
Bibliografia:
Guzowski, A., Krajewska-Kułak, E., Bejda, G. (red.). (2016). Kultura śmierci, kultura umierania. Tom 1. Białystok.
Kępiński, A. (1977). Lęk. Warszawa, Wydawnictwo Literackie.
Mesjasz, J. (2010). Klątwa czy dar przemijania? Studium z tanatopsychologii, Warszawa, Wydawnictwo Difin.